piątek, 29 czerwca 2018

Upadłość konsumencka, dla kogo jest wyjściem z sytuacji?



Upadłość konsumencka to bez wątpienia jedna z najlepszych rzeczy, które ostatnimi czasy mogły spotkać ludzie zadłużone. Nie jest to tylko moja osobista przekonanie, ale statystyki są jednoznaczne w tym względzie. Coraz więcej osób otrzymuje w swoim sądzie rejonowym postanowienie na temat ogłoszeniu upadłości konsumenckiej i dzięki temu jak to się mówi może już oddychać pełną piersią. Jednakże warto tutaj również napomknąć o komunikacie wydanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości, z jakiego wynika, że „tylko” 55 procent składanych wniosków wydaje się pozytywnie rozpatrywanych przez sądy. Dzieje się tak spośród kilku powodów. Pierwszym z nich jest przesłanka, jaka musi zostać obligatoryjnie spełniona, aby upadłość konsumencka doszła przy ogóle to skutku. Tą przesłanką jest niewypłacalność osoby składającej taki wniosek. Oznacza to stan, w którym nasza sytuacja materialna jest tak ciężka, że nie zaakceptować możemy regulować na czasie swoich zobowiązań finansowych (w praktyce przyjmuje się, że z niewypłacalnością mamy do czynienia w momencie, podczas gdy nie płacimy rat grono zadłużeń przez okres trzech miesięcy, nie jest to sztywny termin, ale w pewnym sensie minimum wypracowane w toku działań prowadzonych przez zawodowych prawników). Drugim niezwykle zasadniczym czynnikiem, jeżeli interesuje naszej firmy upadłość konsumencka to czy aż do stanu niewypłacalności doprowadziliśmy sami poprzez rażące niedbalstwo (klasyczny przykład to zaciąganie kredytów na zakup dóbr konsumpcyjnych np. nowego telewizora albo laptopa). Jeżeli sędzia który prowadzi naszą sprawę stwierdzi takie niedbalstwo to z gwarancją upadłość konsumencka nie zostanie ogłoszona, co więcej tego rodzaju orzeczenie zablokuje nam używane przez nas starania w tym obszarze o następne dziesięć lat. Pojawia się, zatem wątpliwość, jakie warunki należy realizować żeby sprawa przed sądem zakończyła się po polskiej myśli. Pomimo faktu, że wniosek możemy napisać i złożyć samodzielnie a same koszty nie są ogromne (opłata sądowa przy wnoszeniu pisma wynosi zaledwie 30 zł) to dobrym rozwikłaniem jest skorzystanie z propozycji profesjonalnego prawnika (adwokata bądź radcy prawnego). Praktyka życiowa pokazuje, bowiem, że posiadając kilkanaście zobowiązań musimy przygotować właściwe uzasadnienie naszego morału. Nie wystarczy wskazać wyłącznie, że mamy ciężką kondycję materialną i nie dysponujemy pieniędzy na spłatę comiesięcznych rat. Bez kozery możemy powiedzieć, że dobrze sporządzone uzasadnienie stanowi połowę sukcesu w naszych staraniach na temat upadłość konsumencka. Dodatkowo, aby poprzeć twierdzenia zawarte we morału należy dołączyć wiarygodny materiał dowodowy (np. w sytuacji, kiedy pożyczki były zaciągane na pomoc chorej ciotki dobrze się podłączyć karty chorobowe ze szpitala, weksle za wizyty prywatne obok specjalistów i zakup koniecznych medykamentów). Jeżeli wszystko przygotowaliśmy właściwie sąd przychyli się do naszego stanowiska. W kolejnym etapie sąd wytycza dla nas syndyka. Wydaje się to osoba, która kalkuluje wartość naszego majątku (tzw. masy upadłościowej), sprawdza listę naszych wierzycieli i nadzoruje plan spłaty. Właściwe jego wykonanie decyduje ostatecznie o tym czy niespłacona cząstka zadłużenia zostanie umorzona. Upadłość konsumencka jak to już stało powiedziane na samym wstępie dla ostateczną drogą ratunku dla osób przekredytowanych np. sytuacja emeryta, którego długotrwały sięgnęły już kwoty więcej niż dwustu tysięcy złotych, z jego świadczenia emerytalnego komornik pobiera dwadzieścia pięć procent całej kwoty a na przeżycie zostaje kilkaset zł a oprócz tego zamieszkuje w komunalnym mieszkaniu spośród ogrzewaniem na węgiel.

Pozytywy konsolidacji zadłużeń.

Kredyt konsolidacyjny  Metoda spłacania kredytów nie jest sprawiająca przyjemność dla zainteresowanych w szczególności, podczas gdy spłaca s...